Jak być może zauważyliście, od jakiegoś czasu na blogu nie pojawiają się nowe wpisy. Nic się nie stało. Życie biegnie naprzód, pojawiają się nowe zobowiązania, nowe wyzwania i nowe priorytety, a czas nie tylko się nie rozciąga, ale wręcz przeciwnie: z roku na rok płynie jakby szybciej i zwyczajnie nie starcza go na wszystko. Gdy dochodzi do dylematu, czy opisać swoje wrażenia z seansu, czy obejrzeć kolejny film/serial, wybór jest oczywisty.
Bardzo Wam dziękuję za te 7 wspólnych lat – za Waszą lekturę bloga, za komentarze, inspirujące dyskusje, tropy i rekomendacje, za wszelką okołoblogową aktywność. Było mi ogromnie miło móc współtworzyć tę przestrzeń z Wami, a jeszcze milej – że poświęcaliście swój cenny czas na czytanie moich tekstów.
Mam nadzieję, że udało mi się zarazić Was swoją pasją i pobudzić (lub rozbudzić) apetyt na dobre kino:)
Oczywiście, moja przygoda z filmem nie kończy się. Nadal biegam do kina, śledzę premiery, nowości ze świata kinematografii i ciekawostki o twórcach, nadrabiam klasykę i seriale. Jeśli jesteście ciekawi moich wrażeń, zapraszam do śledzenia mojego profilu na Filmwebie, gdzie staram się w tej skromnej, liczbowej skali oddać swoje wrażenia: https://www.filmweb.pl/user/Klapserka.
Blog na domenie klapserka.pl zostanie zamknięty. Gdybyście chcieli dotrzeć do starych tekstów, cała treść bloga jest dostępna jest tutaj, czyli na stronie https://apetyt-na-film.blogspot.com/.
Do zobaczenia w kinie! :)