Strony

piątek, 2 września 2016

Najlepsze melodramaty

Kto lubi czasem obejrzeć dobry melodramat, ręka w górę! Ja lubię. Kiedyś oglądanie filmów tego gatunku uważane było w niektórych kręgach za wstydliwe. Kojarzone z pełnymi intryg, czarno-białych bohaterów i, oczywiście, happy endów historie rodem z harlequinów lub brazylijskich telenowel, miały właściwie jeden target: egzaltowane, sentymentalne i wrażliwe kobiety bez większych ambicji kulturalnych, którym czas wolny pozwalał na poświęcanie się rozrywkom tego rodzaju. Dziś nie ma już ani wolnego czasu, ani tej grupy docelowej, a i moda na szczęśliwe zakończenia dawno odeszła do lamusa. Współczesne melodramaty to tak naprawdę pełnokrwiste dramaty, które po prostu uczyniły miłość swoim głównym tematem, a realizacyjnie w niczym nie ustępują "poważanym" gatunkom filmowym. Poniższe zestawienie doskonale zresztą to potwierdza.


 

Wybór totalnie subiektywny, więc chętnie dowiem się z komentarzy, jakie są Wasze ulubione melodramaty:)



Szkoła uczuć (2002) szkola-uczuc


Pamiętam do dziś, jak moja siostra, słuchając namiętnie składanki z filmu (z kultowym Only Hope w wykonaniu Mandy Moore na czele), wręcz nakazała mi obejrzeć ten film, zapewniając, że przepadnę. Oczywiście, przepadłam, a potem słuchałam tych wyciskających łzy piosenek razem z nią. Do filmu wracałam jeszcze wielokrotnie, bo historia - choć sztampowa i mało realistyczna - przemawiała do mnie i moich rówieśników pierwszorzędnie. I przemawia chyba do dziś, o czym wiem od mojej teściowej - teolog i katechety - która często ogląda ten melodramat ze swoimi uczniami i inicjuje inspirującą dyskusję. A cisza w sali jak makiem zasiał!;)


 

PS. Kocham Cię (2007)


PS-Kocham-Cie

Flm o miłości i wzajemnej trosce o siebie, a przy tym piękne studium żałoby, uczenia się życia na nowo, w pojedynkę. Wyjątkowo subtelny w mówieniu o śmierci i miłości, niestosujący skrótów myślowych i agresywnego montażu, niezwykle naturalny aktorsko (Hilary Swank i Gerald Butler są tu znakomici, ale pięknie gra też drugi plan z Kathy Bates, Jeffreyem Deanem Morganem i Giną Gershon na czele). Do tego część akcji dzieje się w Irlandii i poza tymi krajobrazami nic mi już do szczęścia nie trzeba...


 

Co się wydarzyło w Madison County (1995)


co-sie-wydarzylo-w-madison-county

Poruszający, stonowany, a jednocześnie kipiący od emocji film z doskonałymi występami Meryl Streep i Clinta Eastwooda, zmagającymi się z uczuciem, do którego dostęp blokują ich... konwenanse. Co wybrać - wierność czy miłość? Brzmi jak banał, ale film wciąga do ostatniej minuty, a po nim zostaje zaduma i ogromna nostalgia.


 

Przeminęło z wiatrem (1939)


przeminelo-z-wiatrem

Tego filmu nikomu nie trzeba przedstawiać. Choć ja swoją przygodę z Przeminęło z wiatrem odpoczęłam od lektury, podsuniętej mi przez mamę, to kultowy film z rozkoszną Vivien Leigh i szarmanckim Clarkiem Gable wspominam równie miło jak książkę. Emocje z historii Scarlett O'Hary i jej burzliwego związku z Rhettem Butlerem sypią się jak iskry i choć losy bohaterów osadzone są w czasach dziś nam dalekich, odległych czasowo i kulturowo, to ich uczucie i relacja są ponadczasowe, czytelne także dziś.


 

Casablanca (1942)


casablanca-film

A skoro już jesteśmy przy klasyce, to nie sposób pominąć w tym zestawieniu filmu, który rozsławił największe, marokańskie miasto - Casablancę. Osadzona tam historia Ricka Blaine'a, właściciela klubu nocnego, i Illsy Laszlo, jego dawnej miłości, dziś uwikłanej w związek o silnym podłożu politycznym, wykraczała daleko poza ramy melodramatu, ale dziś jest utożsamiana właśnie z nim i stawiana jako archetyp gatunku.


 

Joe Black (1998)


joe-black-film

Przyglądając się przygotowanej liście tytułów zauważyłam, że znalazła się tu całkiem spora grupa filmów z motywem podróży w czasie lub rzeczywistości. Joe Black jest jednym z nich. To film o oswajaniu śmierci, ale też trudnej miłości. Mówią, to że najlepsza rola młodego Brada Pitta, ale dla mnie nie tylko on sprawia, że o filmie myśli się jako o poważnym tytule. To także cała warstwa metaforyczna, siatka domysłów, sugestii i pytań, których reżyser (Martin Brest), a właściwie autor powieści, na podstawie której powstał film (Alberto Casella) nie boi się stawiać (bo, chciałoby się dodać, wierzy w inteligencję widza). Smutny, ale piękny film.


 

Między piekłem a niebem (1998)


miedzy-pieklem-a-niebem-film

Być może to nieoczywisty wybór, ale ten kojarzony bardzo mocno z tragicznie zmarłym Robinem Williamsem tytuł jest tak naprawdę pięknym filmem o miłości i  o tym, jak radzić sobie z odchodzeniem tych, których kochamy. A przy tym jest przepełniony teoriami eschatologicznymi, wizjami tego, co jest po śmierci, czy w ogóle coś jest, a jeśli tak, to czy spotkamy się tam z ukochanymi i kim oni tam dla nas będą. Głęboki, poruszający i tym bardziej tragiczny, gdy ogląda się go przez pryzmat finału życia Williamsa. Plus ma jedną z najpiękniejszych zamykających piosenek w historii kina (Beside You - Simply Red), warto doczekać napisów końcowych (choć film wpędza w taką zadumę, że podejrzewam, iż tak będzie to miało miejsce).


 

Zeszłej nocy (2010)


zeszlej-nocy-film

A to już melodramat we współczesnym wydaniu. Miłość goni zdrada, wierność drugiej osobie walczy z wiernością sobie i własnym uczuciom, każdy dzień kryje w sobie moc pokus, kryzys w związku wydaje się nieunikniony. Cztery osoby, trzy interesujące relacje, mnóstwo niedomówień i niespełnienia, które w ciągu jednej nocy zmieniają wszystko. Kameralny dramat z Keirą Knightley, Evą Mendez, świetnym Samem Worthingtonem i Guillaume Canetem, w którego spojrzeniu nie sposób się nie zakochać. Jedno z moich największych filmowych zaskoczeń.


 

Pamiętnik (2004)


notebook-film

Oczywiście, że jest i Pamiętnik. Kultowy melodramat z Ryanem Goslingiem i Rachel McAdams w rolach głównych podbił serca milionów dziewcząt na całym świecie. Nic dziwnego - aktorzy, których połączyła w filmie wyjątkowa "chemia" (i nie tylko w filmie, ich związek zapoczątkowany zdjęciami do Pamiętnika przetrwał trzy lata) stworzyli z tej typowo sparksowskiej ckliwej opowieści prawdziwy dramat o miłości, która przetrwa wszystko. No i ten pocałunek, serio, każda dziewczyna śniła o nim po nocach;)


 

Wielki Gatsby (2013)


The-Great-Gatsby-2013

Historię Jaya Gatsby'ego lubię właściwie we wszystkich odsłonach, bo każda ma w sobie coś wyjątkowego. I choć wersja z Robertem Redfordem i Mią Farrow (z 1974 roku) była chyba tą najlepszą, większość z nas kojarzy najbardziej ostatnią, z brawurową rolą Leonardo DiCaprio. Buz Luhrmann, artysta-reżyser (w tej kolejności) dał tu bowiem popis swojego ulubionego kiczu, wypełnił tę skromną, choć spektakularną opowieść, przepychem i brokatem rodem z willi głównego bohatera, sprawił, że niespełnione uczucie Gatsby'ego i Daisy Buchanan rozbłysło różnobarwnym światłem i stało się tylko tłem dla opowieści o życiu bogatej, nowojorskiej śmietanki towarzyskiej lat 20. Mimo to, duch i styl F. Scotta Fitzgeralda nie zginął. I pewnie doczeka się jeszcze niejednej ekranizacji.


 

Miasto aniołów (1998)


miasto-aniolow-film

Jeśli miałabym wskazać jakikolwiek film, w którym Nicholas Cage nie odwracał mojej uwagi od filmu (mam bardzo ambiwalentne odczucia co do aktora, co sprawia, że nie mogąc go oglądać, sukcesywnie nadrabiam filmy z jego udziałem, by dowiedzieć się, w czym rzecz), to byłoby to właśnie Miasto aniołów. Film obejrzałam właściwie tylko dla Meg Ryan, którą swego czasu uwielbiałam. Ok, jest tu dużo patosu, oglądany dziś, z perspektywy współczesnego stanu gatunku, trąci może nieco myszką, ale wtedy, pod koniec XX wieku, miał swoją duszę. I pokazywał w piękny sposób, jak przeżywają swoją pracę lekarze z powołania.


 

Dom nad jeziorem (2006)


dom-nad-jeziorem-film

Mam słabość do tego filmu - kolejnego, notabene, w którym bohaterowie przenoszą się niejako w czasie. Alex i Kate mieszkają w jednym domu nad jeziorem, ale dzieli ich... dwa lata. By nawiązać ze sobą relację, muszą komunikować się listownie - służy im ku temu magiczna skrzynka na listy. Wiem, brzmi jak durna bajka, ale ile w tym filmu nostalgii, ile dyskretnych znaków, łagodnych gestów! Cudnie grają tam Sandra Bullock i wyjątkowo dobrze obsadzony w roli wycofanego Alexa Keanu Reeves. Choć, koniec końców, to studium samotności i tęsknoty za czyjąś bliskością, jest bardzo, bardzo smutne...


 

W Kairze (2009)


cairo_time

Kanadyjsko-egipska koprodukcja Ruby Nadda to wciąż nieznana, nieodkryta pozycja, o której pewnie większość z Was nigdy nie słyszała. Ja sama potraktowałam ją nieco po macoszemu, włączając w podróży, na zabicie czasu. Tymczasem co się okazało - film jest nie tylko interesujący fabularnie i kulturowo (akcja dzieje się w w tytułowym Kairze), ale i jest niesamowicie zmysłowy, eteryczny. Wszystko tam dzieje się na poziomie mowy ciała, niedopowiedzeń, symboli i wywołuje wręcz ciarki na plecach. Wiecie, to tak jak w sytuacji, gdy napięcie i emocje sięgają zenitu i w tym zawieszeniu tkwimy przez dobre kilkadziesiąt minut. Historia obejmuje spotkania głównej bohaterki, Juliette (wspaniała Patricia Clarkson), która przyjechała do stolicy Egiptu, by pobyć z mężem, pracującym w ONZ, z jej tłumaczem i przewodnikiem po mieście, Tarequiem (cudowny Alexander Siddig). I wierzcie, każda kobieta chciałaby móc spędzić z nim trochę czasu. Co za czar!


 

W kręgu miłości (2012)


w-kregu-milosci-film

Belgijski kandydat do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny to trudny film. Poruszający problem straty, śmierci, kryzysu w związku z tym związanym, walki o siebie wzajemnie, pytań, czy warto walczyć o coś, co straciło swoje spoiwo. W kręgu miłości, podobnie jak Cairo Time, oglądałam w podróży, nie przeczuwając, jaki ciężar tematyczny w nim tkwi i jak długo będzie siedział mi w głowie. Także w miły sposób, bo bluegrassowe utwory tam grane (uwielbiam ten gatunek!) towarzyszą mi w wielu chwilach do dziś.


 

Ona (2013)


ona-film

Nie sposób o tym nowoczesnym ujęciu melodramatyczności na ekranie tu nie wspomnieć. Tym bardziej, że film - prezentujący przesmutną rzeczywistość i mentalność współczesnego świata - jest kapitalnie pomyślany i zagrany (Phoenix!). Kto wie, może kiedyś mówiąc melodramat, będziemy myśleć także o związkach wirtualnych, które dziś z miłością zupełnie nie utożsamiamy?


 

Dirty Dancing (1987)


dirty-dancing

Sorry, dziewczyny, ale nie jestem wielką fanką Dirty Dancing. Mało tego, ścieżka dźwiękowa do filmu mnie odstrasza, a słysząc Time of My Life, wychodzę do drugiego pokoju. Ale mam ogromny sentyment do Patricka Swayze i kilku scen w filmie, które bardzo lubi. A świadomość tego, jak ten klasyczny melodramat wpłynął na miliony kobiet na całym świecie, nie pozwala tego tytułu pominąć.


 

List w butelce (1999)



Pamiętam, że List w butelce nadrabiałam przy okazji przygotowywania zestawienia filmów o dziennikarzach (o, tutaj), szczerze ciesząc się, że mogę zobaczyć Robin Wright - zdobywającą wówczas ogromne uznanie rolą Claire Underwood w House of Cards - w tak kameralnej roli. Historia jest w ogóle bardzo przyzwoita, pięknie gra tu Kevin Costner, ma tu swoją drugoplanową rolę nawet Paul Newman, jest dużo uspokajających scen i, o, rany - znowu, sporo rozmów o śmierci i przemijaniu. Czasem się temu Sparksowi przydarzą ładne, nie takie ckliwe historie;)


 

Wiek Adaline (2015)


The-Age-of-Adaline

A to już coś zupełnie nowego. Wszyscy spisaliśmy Wiek Adaline na straty, bo jak to, historia kobiety, której czas stanął w miejscu i nie dotyka jej przemijanie? Z Blake Lively w roli głównej (ja tam się cieszyłam)? A tu się okazało, że fabuła nie tylko trzyma się w ryzach, ale i atmosfera w filmie bardzo przyjemna, i Lively gra fantastycznie, i jeszcze drugi plan uroczy (wspaniała Ellen Burstyn i jedna z najlepszych epizodycznych ról Harrisona Forda ostatnich lat!). No i Michiel Huisman, taki bardzo na tak! Jest co pooglądać i czym się rozmarzyć.


 

W.E. Królewski romans (2011)



Drugi i ostatni jak dotychczas film wyreżyserowany przez Madonnę z przepiękną muzyką naszego rodaka, Abla Korzeniowskiego, dla którego w ogóle po film sięgnęłam (byłam ogromnie ciekawa, jak te utwory odnajdują się w filmie - okazało się, że grają absolutnie pierwsze skrzypce i są dodatkowym, pierwszoplanowym utworem, co najlepiej świadczy o ich arcydzielności). Ale film też nie jest wcale trywialny. Powiem szczerze, że byłam nawet całkiem zaskoczona, jak ładnie ta dwutorowa historia (rzecz dotyczy słynnego romansu króla Edwarda VIII z rozwódką i tym samym skandalistką Wallis Simpson, który tak bardzo inspiruje bohaterkę filmu, Wally Winthrop, że postanawia sama rozprawić się ze swoimi problemami miłosnymi) się ułożyła. Warto zobaczyć, ale nade wszystko - posłuchać!


 

Czas na miłość (2013)


about-time

Richard Curtis - tego pana żadnemu miłośnikowi komedii romantycznych i melodramatów przedstawiać nie trzeba (a jeśli trzeba, to tak, to jest reżyser kultowego To właśnie miłość i scenarzysta wielu romantycznych historii jak choćby Cztery wesela i pogrzebNotting Hill i obie części przygód Bridget Jones). Brytyjczyk ma niespotykaną zdolność do pisania słodko-gorzkich historii, które nie tylko przyjemnie się ogląda, ale z których też coś się w głowie wynosi. Czas na miłość to ciepła historia Tima, który odkrywa, iż może podróżować w czasie i postanawia wykorzystać tę zdolność, by odnaleźć miłość. Wzruszająca opowieść, pięknie zagrana przez Domhnalla Gleesona, Rachel McAdams i kapitalnego Billa Nighy'ego, ulubionego aktora Curtisa.


 

Titanic (1997)


titanic-film

Last but not least. Legenda gatunku, film, bez którego nikt chyba nie wyobraża sobie historii nieszczęśliwej miłości na ekranie. Działa oglądany nawet pięćdziesiąty drugi raz z kolei. Klasa.


 
Źródło zdj.: sky.com

 

Zobacz też:


Filmy o dziennikarzach
Filmy o końcu świata
Filmy o macierzyństwie
Filmy o miłości
Filmy o nauczycielach
Filmy-tsunami
Wzruszające filmy
 

12 komentarzy:

  1. Ha ha.. Zero rąk w górze? Czyżby nadal był to wstydliwy temat? ;) No to ja pierwsza. Oczywiście że lubię. Jak przystało na niepoprawną romantyczkę, wrażliwą duszyczkę, nieuleczalnie naiwną dziewczynkę itd :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ps. Ale co do tych ulubionych to mam problem by tak na poczekaniu wymienić. Jakoś w ogóle mam ostatnio problem z takimi rzeczami typu "wymień ulubiony/ą.." :(
    Większość z powyższych wymienionych w poście filmów muszę odświeżyć. Bo pamięć trochę zawodzi, poza takimi klasykami jak "Przeminęło..", "Casablanca", "Titanic", "Dirty..", oraz "Wiek Adeline" i "Ona", które oglądałam stosunkowo niedawno.
    Choć te klasyki chyba też warto sobie odświeżyć. A zacznę od "Wielkiego Gatsby'ego", bo wersja z Leo do dzisiaj czeka na obejrzenie! Choć podejrzewam, że będę wolała starsze wersje, bo lubię czar "starych filmów".
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeden z moich ulubionych gatunkow :D Choc kiedys wiecej ich ogladalam - do listy dorzucilabym "Malowany Welon" - bardzo dlugo plakalam po tym filmie. Ostatnio tez natrafilam na nowsza ekranizacje. Bardzo podobal mi się "Take this waltz,"Wiosenna bujnosc trwa," a przede wszystkim "Wzgorze Nadziei" - to jeden z najczesciej ogladanych przeze mnie filmow!

    OdpowiedzUsuń
  4. "Take This Waltz" lubię, choć nie do końca podobało mi się to odwrócenie klimatu w drugiej połowie. "Wzgórze nadziei" nie należy do moich ukochanych filmów, coś mnie w nim drażni:/ A "Wiosennej...", o zgrozo, nie oglądałam!

    OdpowiedzUsuń
  5. "Śniadanie u Tiffaniego", "Rzymskie wakacje", "Tacy byliśmy", " Love story", "Pod słońcem Toskanii", "Niebezpieczne związki", "Pretty women", "Notting Hill", "Tylko miłość"

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie jeden z lepszych melodramatòw to Wichry namiętnośc, A z rodzimych produkcji to uprowadzenie Agaty.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kino Polskie nas zaskakuje ! Oto filmy które warto obejrzeć ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe, uwielbiam melodramaty, ale tych moich ulubionych tutaj nie ma :) Lubię oczywiście bardzo Dirty dancing, Dom nad jeziorem oraz Pamiętnik. Na mojej liście znalazłyby się: Droga do szczęścia, Siedem dusz, Pokuta i jeszcze Mary i Max, ale to bardziej dramat chyba ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A widzisz, dla mnie "Siedem dusz" i "Pokuta" to jednak dramaty:) "Droga do szczęścia" - ok, ale widziałam tak dawno, że nie pamiętam dobrze swoich wrażeń, dlatego celowo go tu pominęłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękna, poruszająca "Cienista dolina".

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezły ranking, część filmów widziałam. Filmy warte uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  12. Co się wydarzyło w madison County.... cudny!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.